Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań


Jest pięć pytań, których kobiety nie powinny nigdy zadawać. Oto one:

To, co czyni je takimi trudnymi, to gwarancja, że każde z nich przerodzi się w wielką kłótnię, a nawet rozwód, jeśli mężczyzna nie odpowie prawidłowo,to znaczy, jeśli nie odpowie nieuczciwie.

O czym myślisz?

Oczywiście prawidłową odpowiedzią jest "Przepraszam, że byłem zamyślony,kochanie. Myślałem właśnie o tym, jaką gorącą, cudowną, troskliwą, uprzejmą,inteligentną i piękną kobietą jesteś i jaki jestem szczęśliwy, że cię poznałem". Naturalnie to zdanie nie jest zbliżone do czegokolwiek, o czym mężczyzna myśli w tym momencie, a najprawdopodobniej są to:

Najlepszą odpowiedzią na to głupie pytanie jest "Gdybym chciał, abyś wiedziała, mówiłbym zamiast myśleć!"

Pozostałe pytania mają również tylko jedną poprawną i wiele złych odpowiedzi...

Czy mnie kochasz?

Prawidłowa odpowiedź na to pytanie brzmi "Tak". Jeśli chcesz udzielić bardziej starannej odpowiedzi, powiedz "Tak, kochanie".Przykładami złych odpowiedzi mogą być:

Czy wyglądam grubo?

Właściwą reakcją mężczyzny na to pytanie jest pewna i wyraźna odpowiedź"Nie, oczywiście, że nie!" i szybkie opuszczenie pokoju. Złe odpowiedzi to:

Uważasz, że ona jestładniejsza ode mnie?

"Ona" w tym pytaniu może być poprzednią dziewczyną, aktorką w filmie, który właśnie obejrzałeś lub po prostu nieznajomą na ulicy, na którą tak się zagapiłeś, że prawie spowodowałeś wypadek. W każdym przypadku właściwą odpowiedzią jest "Nie, ty jesteś dużo piękniejsza". Złe odpowiedzi to:

Co byś zrobił, gdybym umarła?

Właściwa odpowiedź: "Najdroższa, gdybyś przedwcześnie odeszła, życie nie miałoby dla mnie wartości i z konieczności rzuciłbym się pod opony pierwszej ciężarówki, jaka pojawiłaby się na mojej drodze". To prawdopodobnie najgłupsza odpowiedź z wielu, jak w poniższym dowcipie:

- Kochanie - powiedziała żona - co byś zrobił, gdybym umarła?
- Byłbym strasznie rozczarowany - odpowiedział mąż - a czemu o to pytasz?
- Ożeniłbyś się powtórnie - naciskała żona.
- Nie, oczywiście, że nie!
- Nie podoba ci się małżeństwo?
- Oczywiście, że mi się podoba.
- To czemu byś się powtórnie nie ożenił?
- W porządku, ożeniłbym się.
- Tak? - spytała żona, wyglądając na zranioną.
- Tak.
- Spałbyś z nią w naszym łóżku? - spytała po dłuższej przerwie.
- Tak, myślę, że tak.
- Rozumiem - powiedziała żona, oburzona - i pozwoliłbyś jej nosić mojestare ubrania?
- Tak, gdyby tylko zechciała.
- Naprawdę? - powiedziała chłodno - i schowałbyś moje zdjęcia, zastępującje jej zdjęciami?
- Tak, myślę, że to byłoby właściwe.
- A więc to tak? Przypuszczam, że pozwoliłbyś jej grać w golfa moimi kijami?
- Oczywiście, że nie, kochanie - odpowiedział mąż - ona jest leworęczna.


Z powrotem